Archiwalna Strona Nie jestem już "rodzynkiem" - Janusz Kalemba - Nieruchomości, działki, sprzedaż, imprezy Międzyzdroje

wstecz

strefa mieszkańca

strefa turysty

Rozmowa z Januszem Kalembą, współzałożycielem, kierownikiem, "mózgiem” i dobrym duchem zespołu emeryckiego „Bryza”, działającego przy Międzynarodowym Domu Kultury.

- Zespół „Bryza” obchodzi jubileusz 10 –lecia istnienia i działalności. Proszę o kilka słów historii zespołu.

- W listopadzie 2007 roku zostałem zaproszony do współpracy przy tworzeniu zespołu śpiewaczego przez Elżbietę Janas, ówczesną prezes Związku Emerytów i Rencistów koło w Międzyzdrojach, która zorganizowała spotkanie dla zainteresowanych powstaniem zespołu. Na początku swojej działalności zespół występował w dziesięcioosobowym składzie. Zespół „Bryza” tworzyło dziewięć pań i ja – jedyny mężczyzna. W ciągu kilku miesięcy zespół rozrósł się do siedemnastu osób. Kierownikiem zespołu była Elżbieta Janas, ja przyjąłem rolę instruktora muzycznego. Po raz pierwszy z repertuarem wystąpiliśmy w marcu 2008 roku. Zespół przez lata zmieniał swój skład osobowy. Ubyło kobiet, przybyło mężczyzn. Siedem osób z zespołu nie ma już dzisiaj wśród nas, lecz pozostają w naszych sercach i pamięci. Obecnie, po 10-ciu latach działalności, „Bryza” liczy czternastu członków, w tym siedem pań i siedmiu panów. Od kilku lat wziąłem na siebie ciężar prowadzenia zespołu, pełnię rolę kierownika zespołu, instruktorem muzycznym jest Piotr Piętka, a sprawami administracyjnymi zespołu zajmuje się Barbara Rudnicka, która bardzo mi pomaga i jest w zespole taką moją „prawą ręką”.

- A skąd wzięła się nazwa zespołu „Bryza”?

- Nazwę „Bryza” zasugerowała Elżbieta Janas - na bazie niegdyś istniejącego i działającego w Międzyzdrojach chóru o tej nazwie, w którym Ela śpiewała. Była to więc jakby reinkarnacja zespołu o tej nazwie, lecz w innym wcieleniu. Początki naszej działalności były dość trudne, ale zaangażowanie pań było ogromne i nie do ocenienia. Panie z ogromną uwagą uczyły się tekstów, słuchały uwag, nie dąsały się i nie obrażały. Wszyscy wkładali dużo pracy, serca i moc zaangażowania osobistego. Mogę śmiało stwierdzić, że tak jest do dzisiaj. 95% osób zaangażowanych w działalność „Bryzy” dałoby „pokroić się” za zespół.

- Jak działa i funkcjonuje zespół?

- Jesteśmy zespołem emeryckim, który działa przy Międzynarodowym Domu Kultury. Spotykamy się w MDK dwa razy w tygodniu w godz. od 15:30 do 18:00 mamy próby muzyczne pod okiem instruktora, a od godz. 18:00 do 20:00 ćwiczymy repertuar kabaretowy. Nasza działalność jest dwutorowa, śpiewamy i przygotowujemy repertuar muzyczny, jak również kabaretowy. Obecnie, od kilu lat uczestniczymy jako aktorzy amatorzy w działaniach Teatru Rodzinnego „Fantazja” pod kierownictwem Aliny Poskart, Ewy Sobolewskiej – Kaśkosz i Iwony Sołtysiak. Repertuar muzyczny przygotowujemy w zależności od zapotrzebowania od miesiąca do trzech miesięcy - sami. W czasie przygotowania nowego repertuaru nasze panie szukają inspiracji by przygotować stroje. Czasami jest to przysłowiowy „materiał wyciągnięty z szafy”. Panie same szyją stroje sceniczne, w których występujemy. W przypadku kabaretu pomysłów na repertuar szukam w internecie. Zastanawiam się wówczas czy da się go zagrać i jak przerobić dany materiał, by był możliwy do zagrania dla nas - seniorów. Ściśle współpracujemy również z Pracownią Rękodzieła Artystycznego „Impresje”, która przygotowuje nam elementy scenografii. Czasami sami szukamy rekwizytów do kabaretu, gdzie tylko się da. Duże wsparcie i współfinansowanie otrzymujemy z Międzynarodowego Domu Kultury. Dzięki temu wsparciu mamy możliwość uczestniczenia w przeglądach artystycznych zespołów na terenie województwa zachodniopomorskiego. Już od kilku lat uczestniczymy w „Przeglądach Chórów Emeryckich” w Stargardzie, gdzie w ubiegłym roku zajęliśmy II miejsce. W tym roku po raz pierwszy uczestniczyliśmy w przeglądzie piosenki kresowej w Policach. Otrzymaliśmy wyróżnienie, a dodam, że śpiewaliśmy piosenki po ukraińsku. Tempo tych piosenek było takie, że czułem jakbym przebiegł 10 km, a pot spływał nam wszystkim z czoła.

- Czy współpracujecie również z innymi zespołami śpiewaczymi?

- Oczywiście. Bardzo ściśle współpracujemy z zespołem „Keja” z Warszowa, „Ostromice Kapela” z Ostromic oraz zespołem „Malwy” z Przytoru. Odwiedzamy się i zapraszamy na imprezy okolicznościowe, wymieniamy doświadczeniami i prezentujemy swój repertuar. Trzeba przyznać, że każdy zespół jest inny. Często występujemy również na zaproszenie np. przy okazji organizowanych zjazdów kresowych żołnierzy AK w Międzyzdrojach, na Dzień Kobiet, lub podczas innych lokalnych uroczystości. Traktujemy naszą działalność jako działalność na rzecz i dla dobra społeczności lokalnej. Nie pobieramy opłat za występy. Przy tej okazji chciałbym zaprosić wszystkich seniorów i nie tylko seniorów, którzy lubią śpiewać, posiadają talent kabaretowy, lub też grają na jakichkolwiek instrumentach muzycznych, aby zgłaszali się do nas. Potrzebujemy Was!

- Czy archiwizujecie swoją działalność?

- Niestety mamy z tym duży problem. Mamy zdjęcia, są nagrania, dyplomy i puchary. Do tej pory nikt z nas tego jednak nie zrobił, a wiemy że jest to konieczne. Liczymy na wsparcie z MDK.

- Czego życzyć Panu oraz zespołowi na kolejne dziesięciolecie?

- Zdrowia, zdrowia i przede wszystkim zdrowia!

- Życzę zatem zdrowia, a zespołowi „Bryza” kolejnych sukcesów i radości ze śpiewania.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Anetta Czyżak
Referat Promocji i Współpracy z Zagranicą

Archiwalna Strona