Archiwalna Strona "Życie to tragikomedia" czyli Krzysztof Kowalewski w rozmowie z Juliuszem Ćwieluchem - Nieruchomości, działki, sprzedaż, imprezy Międzyzdroje

wstecz

strefa mieszkańca

strefa turysty

17 paź 2016

14 października 2016 roku Miejska Biblioteka Publiczna w Międzyzdrojach zorganizowała spotkanie z wybitnym aktorem Krzysztofem Kowalewskim. Wieczór autorski został poświęcony książce pt. „Taka zabawna historia”, której autorem jest Krzysztof  Kowalewski oraz Juliusz Ćwieluch.

Krzysztof Kowalewski to znakomity aktor filmowy i teatralny. Znany jest z takich filmów jak: „Nie ma róży bez ognia”, „ Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” czy „Brunet wieczorową porą”. Grał także w wielu filmach dla młodzieży m.in.: „Awantura o Basię”, „Stawiam na Tolka Banana”. Wystąpił w serialach telewizyjnych takich jak: „Rodzina Leśniewskich”, „Janka”, „Buła i spóła” czy „Daleko od noszy”. Oczywiście nikt nie zapomniał jego wielkiej roli w słuchowisku „Kocham pana, panie Sułku”, które było emitowane na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia. Od ponad trzydziestu lat jest związany z Teatrem Współczesnym w Warszawie.

Juliusz Ćwieluch jest absolwentem filmoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracował w redakcji „Gazety Wyborczej”. Obecnie jest dziennikarzem tygodnika „Polityka”. Oboje są autorami książki będącej wywiadem-rzeką z Krzysztofem Kowalewskim.

Książka „Taka zabawna historia” powstawała u aktora w domu. Na początku był to tylko krótki wywiad do tygodnika „Polityka”. Artykuł  był na tyle ciekawy, że wydawca poprosił o więcej tekstu i powstała z tego niesamowita książka.

Krzysztof Kowalewski nie ukrywał, że miał bardzo trudne dzieciństwo. Nie ominął go strach, głód, a niezapomniane, makabryczne obrazy wojny nadal ma przed oczami. Pomimo tego całego bagażu doświadczeń, jest bardzo pogodnym człowiekiem i często się uśmiecha. Jak sam przyznał, pogodna natura człowieka potrafi odsunąć złe myśli.

Aktor wspominał swoich rodziców, zwłaszcza matkę. Ojca Cypriana, który był wojskowym i trafił do sowieckiej niewoli, nie pamięta. Matka chciała studiować prawo, ale ze względu na to, że była Żydówką uniemożliwiono jej to. Została aktorką i przyjęła pseudonim Czahurska. Krzysztof Kowalewski o swoim pochodzeniu dowiedział się w wieku 9 lat tuż przed pogromem kieleckim w 1946 r. Aktor opowiedział również, że matka chorowała na stwardnienie rozsiane i nieraz miała z tego powodu załamania nerwowe i próbę samobójczą. W tamtych czasach nie było jeszcze leków hamujących rozwój choroby i trzeba było patrzeć, jak człowiek szybko staje się niedołężny. To był trudny czas dla Kowalewskiego.

Aktor opowiedział także o swojej pracy na planie. Przytaczał wiele zabawnych anegdot. Wspominał wielkie nazwiska takie jak: Aleksander Bardini, Jerzy Krasowski, Janusz Gajos, Jerzy Dobrowolski, Jerzy Trela, Jerzy Hoffman czy Edward Dziewoński. Nasz gość stwierdził, że przełomowym momentem w jego karierze była rola u Stanisława Barei w filmie „Brunet wieczorową porą” oraz kreacja Rocha Kowalskiego w „Potopie”.

Krzysztof Kowalewski bardzo ceni sobie pracę w teatrze. Opowiedział przybyłym gościom o różnych psikusach, jakie robił swoim kolegom aktorom dla rozładowania atmosfery. Kiedyś założył sobie miednicę na głowę, przykrył się obrusem udając stolik na scenie i łapał kolegów po fachu za nogi.

Aktor przyznał, że dzisiejszy kabaret nie dorównuje temu, w którym on kiedyś występował. Przede wszystkim teksty były o wiele śmieszniejsze, bo literackie. Pisali je m.in. Agnieszka Osiecka, Jonasz Kofta, Stanisław Tym.

Na zakończenie spotkania publiczność jednogłośnie stwierdziła, że Krzysztof Kowalewski jest wybitnym aktorem i bardzo lubianym przez widzów. Często gra role drugoplanowe, mimo to, jego postacie zapadają widzom bardziej w pamięć niż role głównych bohaterów. Po zakończeniu rozmowy fani kunsztu aktorskiego Krzysztofa Kowalewskiego ustawili się w kolejce po autografy i pamiątkowe zdjęcia. Spotkanie obyło się w ramach Festiwalu Czytania  „Odkrywcy Wyobraźni” i Dyskusyjnego Klubu Książki. Dziękujemy Hotelowi Międzyzdroje za pomoc w organizacji spotkania. Jeśli ktoś po spotkaniu bądź po  przeczytaniu naszej relacji czuje niedosyt, to zapraszamy do lektury książki „Taka zabawna historia”, którą można wypożyczyć w naszej bibliotece.

Miejska Biblioteka Publiczna

Archiwalna Strona